Czarni II Szczecin zmierzyli się w ostatnim sparingu z Ogniwem Babinek. Niezwykle emocjonujący mecz zakończył się wynikiem 6:7.

Spotkanie rozpoczęło się nerwowo, ale szybko przejęliśmy inicjatywę. Dwie piękne bramki Masovetsa dawały nadzieję na pełną kontrolę nad meczem. Rywale jednak nie zamierzali się poddawać – po jednej z kontr zdobyli bramkę kontaktową.

Chwilę później goście doprowadzili do wyrównania, ale jeszcze przed przerwą Masovets skompletował hat-tricka, pokazując, że tego dnia niemal każde jego dotknięcie piłki kończyło się golem. Do przerwy było więc 3:2.

Druga połowa rozpoczęła się dla nas dobrze – po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na listę strzelców wpisał się Długaszek, dając nam ponowne prowadzenie. Czarni mieli kolejne okazje na podwyższenie wyniku, jednak najpierw Modliński obił poprzeczkę strzałem z dystansu, a chwilę później Adamek został zatrzymany przez ofiarną interwencję obrońcy.

Zamiast kolejnej bramki dla nas, to Ogniwo ponownie wyrównało. Od tego momentu na boisku zapanował festiwal strzelecki – Maksymenko zdobył gola dla Czarnych, ale rywale natychmiast odpowiedzieli trafieniem na 5:5. W 83. minucie Adamek znów dał nam prowadzenie, lecz przeciwnicy wyrównali już po dwóch minutach. Niestety, w ostatniej minucie spotkania Ogniwo zdobyło decydującą bramkę, pieczętując swoje zwycięstwo 7:6.

Pomimo porażki, nasza drużyna pokazała dużą determinację i ofensywny styl gry. Sparing dostarczył wielu wniosków i pomoże nam w dalszych przygotowaniach do rundy.

Czarni II Szczecin - Ogniwo Babinek 6:7 (3:2)
Bramki dla Czarnych: Masovets trzy, Długaszek, Maksymenko, Adamek
Czarni: Borkowski (Nowak) - Klimko, Janowczyk, Król, Dzesa - Hermański (Stokop), Modliński, Długaszek, Dziechciarz (Goliński) - Masovets, Adamek (Maksymenko)