Krzysztof Stolorz poprowadził Czarnych Szczecin w rundzie wiosennej sezonu w A klasie. Pierwsza drużyna naszego klubu zakończyła sezon na ósmym miejscu w tabeli z 38 punktami zdobytymi w 26 meczach.
 

Redakcja: Przejąłeś drużynę w połowie sezonu. Jakie zadania sobie wtedy postawiłeś?

 

Krzysztof Stolorz: Przejęcie drużyny przez trenera w przerwie między rundami jest zazwyczaj dość standardową sytuacją. W moim przypadku było jednak inaczej, ponieważ zmiana odbyła się nagle. W poniedziałek otrzymałem telefon od Prezesa, a już we wtorek stawiłem się na pierwszym treningu z drużyną. Odbywał się on niecałe dwa tygodnie przed inauguracją ligi, co sprawiało, że cała sytuacja była dość trudna – i to pomimo tego, że część zawodników znałem z okresu mojego poprzedniego pobytu w Czarnych. 

Miałem niewiele czasu na przygotowania, jednak muszę zaznaczyć, że zastałem drużynę przygotowaną przez poprzedniego trenera – zarówno motorycznie, jak i taktycznie. Nie stawiałem przed zawodnikami celów wynikowych. Chcieliśmy skupiać się na każdym kolejnym meczu i być zespołem groźnym dla każdej ekipy w lidze. Poniekąd nam się to udało – jesteśmy jedną z trzech drużyn, która urwała punkty mistrzowskiemu Energetykowi, do tego toczyliśmy wyrównane boje z drużynami, które zakończyły w czołówce – mam tu na myśli pierwsze spotkanie z GKS Kołbacz oraz pojedynek ze Zrywem.

 

Redakcja: Drużyna nie zachowała miejsca w górnej połowie tabeli na zakończenie sezonu. Ósme miejsce to wynik z niedosytem czy na miarę możliwości?

 

Krzysztof Stolorz:  Nie jesteśmy do końca zadowoleni. O ile strata punktowa do miejsc dających awans była duża, o tyle stać nas było na zakończenie sezonu na szóstym miejscu. W tabeli wiosny skończyliśmy z kolei na 10. pozycji, co według mnie nie odzwierciedla naszego potencjału. Zdobyliśmy 19 punktów w 14 meczach, co nie wprawdzie jest wynikiem złym, ale stać nas na więcej. Przed nami dużo pracy, aby udowodnić, że nasze miejsce jest w górnej połowie tabeli.

 

Redakcja: Z których momentów w rundzie jesteś najbardziej zadowolony, a które były rozczarowaniem?

 

Krzysztof Stolorz:  Najbardziej zadowolony jestem z meczów z czołówką, o których wspomniałem wyżej. Pewnym optymizmem napełnia nasza postawa z wyżej notowanymi przeciwnikami. Nasze zaangażowanie i solidność w tych meczach stały zazwyczaj na wysokim poziomie. Co cieszy, potrafiliśmy też grać do końca i zdobywać punkty po bramkach w końcówkach spotkań – jak w meczach z Wołczkowem, Tanowią, czy Energetykiem. Martwi z kolei postawa z drużynami z dołu tabeli. Zdarzyły nam się w trakcie rundy przykre wpadki, które nie powinny mieć miejsca.

CHCIELIŚMY BYĆ GROŹNI DLA KAŻDEGO. PIERWSZA CZĘŚĆ PODSUMOWANIA RUNDY Z TRENEREM KRZYSZTOFEM STOLORZEM

18 czerwca 2023

Oficjalna strona Czarnych Szczecin

SPONSORZY CZARNYCH:

PRZYJACIELE CZARNYCH:

PARTNERZY TECHNICZNI CZARNYCH:

PARTNERZY STRATEGICZNI CZARNYCH:

PARTNER GŁÓWNY CZARNYCH:

Wszystkie prawa zastrzeżone 
© Czarni Szczecin 2023