Podopieczni trenera Cicio wywieźli cenne 3 punkty z Goleniowa.
Trzeba otwarcie to napisać - takie mecze też trzeba wygrywać. Naszej drużynie nie szło przez większość spotkania, ale ostatecznie to my wyszliśmy zwycięsko z tej rywalizacji.
Pierwszą połowę można określić w jednym nazwisku – Kucharczyk. Tak, nasz bramkarz był w znakomitej formie, chociaż już przed meczem uskarżał się na ból pleców towarzyszący od spotkania z Vielgovią. Początek meczu był wyrównany, dużo gry w środku pola, dynamika, akcje pod obiema bramkami i kilka niewykorzystanych dogodnych szans naszego zespołu. Później dominację na boisku przejęli gospodarze. Akcja w środku pola, uderzenie pod poprzeczkę i Kucharczyk. Wrzutka w pole karne, piłka spada napastnikowi pod nogi na 3 metrze, mocne uderzenie w prawy róg bramki i Kucharczyk. Akcja oskrzydlająca, wrzutka w pole karne, wybicie na 16 metr, uderzenie z pierwszej piłki w samo okienko bramki i… Kucharczyk. Przeciwnicy nie mogli znaleźć sposobu na naszego bramkarza, który wspomagany obroną radził sobie w tym meczu wybitnie. Po pierwszej połowie więc schodziliśmy do szatni przy stanie 0:0.
W drugiej połowie obraz gry wyglądał trochę inaczej, oba zespoły otworzyły się i wyglądało to bardziej widowiskowo. Trzeba przyznać, że w naszej drużynie coś tego dnia nie grało, dużo strat i pośpiechu paraliżowało nas w ofensywnych poczynaniach. Na prowadzenie wyszli w tym meczu gospodarze. 67 minuta meczu, błąd w kryciu formacji defensywnej, piłka za linię obrony i w końcu nasz bramkarz musiał skapitulować. Na szczęście stracona bramka nie podłamała naszego zespołu, wręcz przeciwnie - od straty gola zaczęli grać swoją piłkę. Na wyrównanie musieliśmy czekać 4 minuty. Rzut rożny z prawej strony boiska, dośrodkowanie na bliższy słupek, a tam najwyżej wyskoczył Nieżurawski i technicznym strzałem głową skierował piłkę do siatki. Czarni wyszli na prowadzenie w 78 minucie meczu. Walka w środku pola, piłkę zastawia ciałem Wiśniewski i jest faulowany. Do piłki podchodzi Lubiński i bezpośrednio z 35 metrów pokonuje bramkarza gospodarzy. Swoją drogą uderzenie bardzo mocne i precyzyjne. Chwilę wcześniej również napastnik naszej drużyny odnalazł się w polu karnym po wrzucie z autu, ale ostatecznie trafił w słupek. Końcówka meczu to zmasowane ataki gospodarzy i solidna obrona w naszym wykonaniu.
OKS Center MD Goleniów – Czarni Szczecin 1:2 (0:0)
Nieżurawski 71’
Lubiński 78’
Czarni: Kucharczyk – Warszewski (63’ Denys), Kozłowski, Sosnowski, Malinowski – Kaczmarek Krzysztof (46’ Wiśniewski), Budzyński, Długaszek (46’ Suwalski), Pepryk (69’ Dammayer), Nieżurawski - Lubiński
SPONSORZY CZARNYCH:
PRZYJACIELE CZARNYCH:
PARTNERZY TECHNICZNI CZARNYCH:
PARTNERZY STRATEGICZNI CZARNYCH:
PARTNER GŁÓWNY CZARNYCH:
Wszystkie prawa zastrzeżone
© Czarni Szczecin 2023