Napakowany po brzegi emocjami mecz Czarnych II Szczecin w B klasie. Zwyciężyli 6:5 z Okrętem II Szczecin, dzięki decydującemu strzałowi w doliczonym czasie. To trzecia wygrana drugiego zespołu Czarnych z rzędu.
 

Poprzednie spotkanie z Błękitem Pniewo nie dostarczyło wielu emocji. Mecz został szybko rozstrzygnięty przez nas. Starcie z rezerwami Okrętu to inna historia. Każdy, kto pojawił się w ponury, listopadowy wieczór na boisku przy ulicy Witkiewicza, na pewno nie żałował. Liczyliśmy na przedłużenie zwycięskiej passy, jednak drużyna była świadoma, że Okręt II postawi trudniejsze warunki niż Błękit.
 

Mecz od początku był otwarty, a obie drużyny stwarzały sytuacje podbramkowe. Po stronie Czarnych najlepsze okazje mieli Ihor Masovets i Vladyslav Maksymenko. Impas w 20. minucie przełamał Paweł Goliński, który pięknym uderzeniem ze skraju pola karnego pokonał bramkarza Okrętu. Stwarzaliśmy kolejne sytuacje, jednak brakowało skuteczności lub dokładnego ostatniego podania.
 

Prowadzenie zdołaliśmy utrzymać tylko przez 17 minut. Napastnik Okrętu, Krzysztof Sadowski, dwukrotnie wykorzystał dobre podania prostopadłe od swoich partnerów. W obu sytuacjach Wojciech Szymecki nie miał nic do powiedzenia. Na przerwę schodziliśmy więc z jednobramkową stratą.
 

Drużyna nie straciła wiary w pozytywny rezultat. Na krótko przed 60. minutą wynik nadal brzmiał 2:1 dla gospodarzy. I nic nie zapowiadało że w ciągu najbliższych 30 minut kibice zobaczą aż osiem bramek. Wyrównanie dał nam Vladyslav Maksymenko w 59. minucie, a dwie minuty później prowadzenie 3:2 dał nam niezawodny ostatnio Serhii Blyzniuk. Radość trwała bardzo krótko. Okręt wyrównał stan meczu na 3:3 w 63. minucie.
 

Kilka chwil po wznowieniu gry, piłkę na połowie rywali przejął Vladyslav Tselovanikow i spod linii końcowej zagrał ją w pole karne. W odpowiednim miejscu i czasie znalazł się Serhii Blyzniuk i prowadzenie znów było po naszej stronie. Z kolei w 77. minucie na 5:3 podwyższył Vladyslav Maksymenko, wykorzystując zamieszanie w polu karnym po zagraniu piłki z rzutu rożnego przez Patryka Bartczaka.
 

Zostało około 13 minut do końca spotkania i wydało się że dwie bramki przewagi to solidna zaliczka. Nic bardziej mylnego. Bramkę kontaktową gospodarze zdobyli w 82. minucie, a do wyrównania doprowadzili w 90. minucie. Te dwa ciosy nie powaliły nas na deski.
 

Sędzia doliczył trzy minuty do podstawowego czasu gry. I właśnie w ostatniej minucie, długie zagranie świetnie głową przedłużył Ihor Masovets, dzięki czemu Serhii Blyzniuk znalazł się w dogodnej sytuacji i mierzonym lobem pokonał wychodzącego z bramki golkipera. Sędzię chwilę później zakończył spotkanie, a my mogliśmy cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.
 

Za tydzień czeka nas ostatni mecz w tym roku. Staniemy do walki z sąsiadem z ligowej tabeli - Mierzynianką II Mierzyn.
 

Okręt II Szczecin - Czarni II Szczecin 5:6 (2:1)
Gole dla Czarnych:
Goliński (20), Maksymenko 2 (59,77), Blyzniuk 3 (61,64,90)
Czarni: Szymecki - Bartczak, Blyzniuk, Borusevych, Goliński, Hajdas, Jaśkowiak, Maksymenko, Masovets, Ochrymiuk, Tselovalnikov
Z ławki: Borkowski - Chrzczon, Dziechciarz, Hermański, Janowczyk, Kozłowski, Leśniak

CO TO BYŁ ZA MECZ!

17 listopada 2025

Oficjalna strona Czarnych Szczecin

GWIAZDKA CERTYFIKACJI PZPN:

PRZYJACIELE CZARNYCH:

PARTNERZY TECHNICZNI CZARNYCH:

PARTNERZY STRATEGICZNI CZARNYCH:

PARTNER GŁÓWNY CZARNYCH:

Wszystkie prawa zastrzeżone 
© Czarni Szczecin 2023