Pierwszy tegoroczny sparing za nami. W walentynkowe popołudnie Czarni Szczecin pokonali Czarnych Fiege Lubanowo 7:6 (5:1).

Spotkanie rozegrywane było przy kilkustopniowym mrozie, a trener szczecinian wystawił w dwóch połowach, dwie niemalże oddzielne jedenastki. Pierwsza z nich dobrze weszła w mecz i szybko otworzyła jego wynik za sprawą Tomasza Pepryka, który w ciągu pierwszych 45 minut zapisał na swoim koncie trzy bramki i jedną asystę. Ataki gospodarzy były szybkie i skuteczne, a obrona spisywała się solidnie, dzięki czemu na przerwę zespół schodził z prowadzeniem 5:1.

W drugiej odsłonie zobaczyliśmy inny obraz gry. Szczecinianie wyszli na tą część meczu drugim garniturem, co wykorzystali goście i stopniowo odrabiali niekorzystny bilans bramkowy. Defensywa gospodarzy coraz częściej popełniała błędy i dała sobie wbić pięć bramek. Spotkanie zakończyło się wynikiem 7:6 ale najbardziej cieszy fakt powrotu na boisko po zniesieniu obostrzeń i zakazów.

Od wtorku czeka nas seria treningów, a za cztery tygodnie startuje runda rewanżowa A-klasy!

Bramki dla gospodarzy zdobyli:
Tomasz Pepryk x 3
Krzysztof Kaczmarek
Krzysztof Kielmas
Michał Zarzycki
Tomasz Sosnowski

Czarni Szczecin (I połowa): Żegliński - Klimko, Malinowski, Kaczmarek Maciej, Sosnowski, Wiśniewski, Długaszek, Kielmas, Pepryk, Kaczmarek Krzysztof, Ziółkowski.

Czarni Szczecin (II połowa): Karwan - Madera, Andrzejewski, Kaczmarek Maciej, Sosnowski, Budzyński, Zarzycki, Kaczyński, Radzki, Zarośliński, Skrętowski.