Większość drużyn w A klasie zakończyła w weekend rundę jesienną.

Czarni Szczecin - Świt II Szczecin 1:5

Nie było to zakończenie rundy, które będziemy wspominać przy kominku długimi, zimowymi wieczorami. Zadanie było trudne, ponieważ Czarni zagrali z liderem i z głównym kandydatem do awansu. Drużyna Krzysztofa Stolorza zdobyła gola, ale skolwinianie okazali się znacznie skuteczniejsi. Świt wygrał już 11 meczów z rzędu w A klasie, co robi wrażenie.

Odrzanka Radziszewo - KS Wołczkowo-Bezrzecze 0:0

Z wyniku meczu o pozycję wicelidera najmocniej cieszył się lider, który powiększył przewagę nad obiema drużynami. Bezbramkowy remis pozwolił Odrzance pozostać w tabeli przed WB i to w zasadzie najważniejsza informacja, skoro z dużej chmury spadł mały deszcz. Przed gośćmi jeszcze w tym roku mecz w wojewódzkim Pucharze Polski.

Rybak Trzebież - Znicz Niedźwiedź 4:1

Niewiele zmienia się na górze tabeli, ale dużo na jej dole. Na ostatnim miejscu znalazła się drużyna z Niedźwiedzia po porażce z Rybakiem Trzebież. Beniaminek miał dwa tygodnie na przygotowanie się do tego meczu. Kiedy już usłyszał pierwszy gwizdek, to po niespełna czterech minutach zdobył prowadzenie, którego nie oddał do końca meczu.

Vielgovia Wielgowo - GKS II Kołbaskowo/Przecław 3:0

Vielgovia przegrała być czerwoną latarnią w A klasie dzięki przełomowej wygranej. Przed tym meczem odniosła swoje jedyne zwycięstwo w sezonie właśnie z Czarnymi, co specjalnej chluby nie przynosiło.

Wicher Reptowo - Sztorm Szczecin 8:2

Goleada w Reptowie. Gospodarze doskonale wymierzyli sobie mecz ze Sztormem i zwyciężyli w obu jego połowach po 4:1. Łupem strzeleckim podzieliło się czterech zawodników, z których najskuteczniejszy był zdobywca hat-tricka Grzegorz Kowalewski. Gospodarzom zabrakło jednego gola, żeby zimować bez ujemnego bilansu bramkowego.

Tanowia Tanowo - Chemik II Police 3:2

Dwa zespoły z rejonu na północ od Szczecina zmierzyły się w Tanowie. Było ciekawie, ponieważ po pierwszej połowie prowadzili 2:1 Chemicy. Z kolei po przerwie Tanowia odwróciła wynik. W przypadku policzan potwierdziło się, że punktowanie na wyjazdach przychodzi im z większym trudem niż u siebie.

Grot Gardno - Błękit Pniewo 3:1

Kolejka należała do gospodarzy i także Grot Gardno zdobył komplet punktów u siebie. W pierwszej połowie Bartosz Kłos oddał dwa strzały do bramki gości, a przewaga została dowieziona do ostatniego gwizdka. Błękit próbował gonić, ale ten pościg został udaremniony.