Za nami czwarta kolejka rywalizacji w A klasie.

Grot Gardno - Czarni Szczecin 1:3

Czarni co prawda jako pierwsi stracili gola, co nie przeszkodziło im zwyciężyć. Przed przerwą wyrównali, a po niej zapewnili sobie wygraną. Po pokonaniu 3:1 Grotu Gardno są wiceliderami. W sezonie ligowym byli jak dotąd lepsi od trzech z czterech przeciwników.

Odrzanka Radziszewo - Chemik II Police 4:1

Przed Czarnymi jest w tabeli tylko Odrzanka, która zdobyła jak dotąd komplet 12 punktów w czterech kolejkach. Tym razem pokonała wysoko 4:1 Chemika II Police. Łupem strzeleckim podzielili się Aron Sękowski i Adrian Priefer, którzy zdobyli po dwa gole.

Znicz Niedźwiedź - Sztorm Szczecin 0:0

Przez ponad trzy kolejki w naszej grupie A klasy nie było meczu z mniej niż dwoma golami. Aż spotkali się Znicz Niedźwiedź ze Sztormem Szczecin i zremisowali bezbramkowo. Sztorm podzielił się punktami z trzecim przeciwnikiem i jako jedyny w lidze jeszcze nie zwyciężył.

Rybak Trzebież - Błękit Pniewo 13:0

W meczu beniaminków goli nie zabrakło i to delikatnie powiedziane. Strzelała je tylko jedna drużyna. Rybak Trzebież zdemolował nową, czerwoną latarnię ligi 13:0. Po tej kanonadzie jest najbardziej bramkostrzelnym zespołem w rozgrywkach.

Vielgovia Wielgowo - Wicher Reptowo 2:3

Wicher Reptowo opuścił ostatnie miejsce w tabeli dzięki zwycięstwu 3:2 w Wielgowie. Wybrał się tam zresztą po raz drugi w sezonie, ponieważ na inaugurację odwiedził tam Czarnych. Jeszcze do 82. minuty prowadziła Vielgovia, ale Wicher zwiał gospodarzy z boiska w końcówce.

Świt II Skolwin - Tanowia Tanowo 6:2

Po falstarcie w Wołczkowie, rezerwy Świtu zaczynają potwierdzać wysokie aspiracje. Tym razem drużyna ze Stołczyńskiej zwyciężyła 6:2 z Tanowią Tanowo. Do bramki gości strzelali ponownie Krzysztof Filipowicz i Filip Kosakowski, czyli duet, który ma siać postrach w A klasie.

KS Wołczkowo-Bezrzecze - GKS II Kołbaskowo/Przecław 0:2

Zaskoczenie, ponieważ jak dotąd KS Wołczkowo-Bezrzecze prezentował dobrą formę mimo łączenia obowiązków ligowymi z pucharowymi. Z kolei goście zwyciężyli po trzech z rzędu porażkach. Jednego z goli strzelił Robert Nieżurawski, który w niedalekiej przeszłości występował w Czarnych.