Sezon w A klasie zbliża się do mety. Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek przyglądamy się sytuacji nie tylko Czarnych Szczecin.

Temperatura nie tylko za oknami, ale również w A klasie podnosi się, im bliżej jest do kalendarzowego lata. Najspokojniejszy o swój los jest lider Energetyk Gryfino, który powróci do okręgówki po roku nieobecności. Piłkarze Energii cieszyli się z awansu na własnym stadionie już po wygranym 2:1 meczu z Grotem Gardno. Niepokonani gryfinianie pozwolili sobie na zremisowanie zaledwie trzech spotkań, w tym jednego z Czarnymi Szczecin.

Zgodnie z regulaminem rozgrywek, druga drużyna w tabeli, na zakończenie sezonu, zagra w barażach o awans. Kandydatów w naszej grupie pozostało dwóch, a są nimi GKS Kołbacz i Zryw Kołbaskowo. GKS jest wiceliderem i ma o dwa punkty więcej niż drużyna z przygranicznego miasteczka. Jego ostatnimi rywalami w sezonie będą Czarni, więc niewykluczone, że szczecinianie rozdadzą karty w walce o baraże.

Czarnym brakuje minimum punktu w ostatnich dwóch kolejkach do zapewnienia sobie zakończenia sezonu w górnej połowie tabeli. Do wywalczenia pozostaje nawet szósta lokata. Aktualnie zajmuje ją Chemik II Police, ma o punkt więcej niż podopieczni Krzysztofa Stolorza i będzie ich najbliższym przeciwnikiem. Matematycznie możliwe jest jeszcze dogonienie przez Czarnych piątej Tanowii Tanowo, choć to trudne zadanie.

Z A klasy do B klasy spada najgorsza drużyna w grupie. Od stawki odstają przedostatni w tabeli Czarni Lubanowo i ostatnia Unia Swochowo. Drużyna z Lubanowa ma o cztery punkty więcej, więc niewykluczone, że dogonienie jej stanie się niemożliwe już w najbliższej kolejce. Chyba, że Unia sprawi niespodziankę w wyjazdowym meczu z KS Wołczkowo-Bezrzecze.

Zapowiada się więc całkiem ciekawie. Nie tylko Czarni mają o co powalczyć w czerwcowych meczach. Najbliższy, pierwszy po długiej przerwie pojedynek szczecinian na wyjeździe rozpocznie się w Policach w niedzielę o godzinie 17.