Czarni Szczecin nie podsumowali dobrym wynikiem sezonu w A klasie. W ostatnim meczu na wyjeździe ponieśli porażkę 2:6 z GKS Kołbacz.

Gospodarze potrzebowali minimum punktu do zapewnienia sobie miejsca w barażach o awans do okręgówki, a Czarni do zakończenia sezonu w górnej połowie tabeli. Ponad 200 kibiców w Kołbaczu zobaczyło jednak otwartą konfrontację, w której nie było kalkulacji, a było dużo sytuacji podbramkowych.

Piłkarze z Kołbacza nie byli stremowani stojącym przed nim wyzwaniem i w 23 minuty wywalczyli bezpieczną przewagę trzech goli. Dwa z nich zdobyli widowiskowymi strzałami z dystansu, a trzeciego po rzucie rożnym, przy których bronienie było bolączką Czarnych w rundzie wiosennej.

Falstart nie załamał szczecinian, którzy doszli do głosu jeszcze w pierwszej połowie. W 34. minucie lider Czarnych w tym meczu Łukasz Malinowski poprawił wynik na 1:3 strzałem z rzutu karnego. Poderwanie się do pościgu utrudnił gol, którego dla wicelidera strzelił Przemysław Stosio jeszcze przed zmianą stron.

Druga połowa była bardziej wyrównana niż pierwsza, a grę Czarnych uspokoił powracający po kontuzji Przemysław Ceglarz. Także inny zmiennik Adam Chmura grał aktywnie i dwukrotnie nieznaczny spalony powstrzymał go przed pojedynkiem z bramkarzem GKS Kołbacz.

Ostatecznie szczecinianie stracili jeszcze dwa gole, a na koniec meczu ich kapitan Łukasz Malinowski skompletował dublet pięknym uderzeniem z rzutu wolnego. W ten sposób ustalił wynik na 2:6.

GKS Kołbacz - Czarni Szczecin 6:2 (4:1)
Gole dla Czarnych: Malinowski 2 (34, 79)
Czarni: Ożarowski - Zarośliński, Sosnowski, Król - Sznyr (46' Ceglarz), Szymoński, Modliński, Malinowski - Skrętowski (57' Chmura), Wiśniewski (85' Nowak) - Doroch (75' Długaszek)