Seria wygranych meczów Czarnych Szczecin w A klasie zakończyła się w sobotę. Drużyna poniosła porażkę 0:2 na boisku przy Orlej z Grotem Gardno.

Czarni Szczecin byli rozpędzeni na początku wiosny i zwyciężali kolejno z Wichrem Reptowo, Tanowią Tanowo oraz Vielgowią Szczecin. Tylko lider Świt II Szczecin mógł pochwalić się lepszym bilansem na tym samym etapie rundy rewanżowej. W sobotę drużyna podjęła Grota Gardno na Prawobrzeżu. Z tym zespołem sąsiadowała w tabeli, a przed pierwszym gwizdkiem Grot miał tylko o punkt więcej niż Czarni.

Po przerwie świątecznej zmieniła się jedenastka szczecinian. Od pierwszego gwizdka zagrali między innymi Sawelij Żeleznow, Hubert Kot oraz Marcel Klecha. Zabrakło najskuteczniejszego strzelca zespołu Karola Lubińskiego.

W obu połowach meczu padł jeden gol. Pierwszy z nich w 37. minucie i wyjątkowo cieszył się z niego trener Grota. Do bramki Czarnych strzelił Oskar Baryła, który siedem minut wcześniej awaryjnie wszedł na boisko za Tomasza Wojcieszka.

Drużyny długo pozostawały w kontakcie, więc Czarni mogli śmiało myśleć o zapunktowaniu. Z ławki rezerwowych wchodzili Marcin Cimek, Patryk Bartczak, Norbert Długaszek oraz Wojciech Krawczyk. Żadnemu z nich nie udało się doprowadzić do remisu, a w 88. minucie padła bramka na 2:0 dla Grota. Jej zdobywcą był Michał Borsuk. Już w doliczonym czasie goście zwalniali grę, wykorzystując limit zmian.

Z powodu porażki Czarni osunęli się z szóstego na siódme miejsce w tabeli. Następnym przeciwnikiem w A klasie będzie Znicz Niedźwiedź, który przed rozpoczęciem rundy wiosennej wyeliminował Czarnych z Pucharu Zimy.

Czarni Szczecin - Grot Gardno 0:2 (0:1)

Czarni: Żeleznow - Gellera (84' Krawczyk), Hołdowski, Klecha (77' Długaszek), Kot (46' Cimek), Król, Kubiak (75' Bartczak), Sosnowski, Stokop, Wiśniewski, Zarośliński