Konfrontacja na szczycie tabeli w A klasie zakończyła się remisem 0:0. Czarni Szczecin podzielili się punktami z Vielgovią Szczecin.

Mieliśmy ambitne cele przed rozpoczęciem meczu. Pierwszym z nich było odniesienie zwycięstwa na boisku przy Hożej, co nie powiodło się we wcześniejszych dwóch, przegranych meczach przeciwko Rybakowi Trzebież oraz Zniczowi Niedźwiedź. Po drugie, ewentualne zdobycie kompletu punktów pozwoliłoby przeskoczyć z trzeciego na pierwsze miejsce w tabeli. To dlatego, że lider Chemik II Police pauzował, a wiceliderem była właśnie Vielgovia Szczecin.

Na początku meczu gra była chaotyczna, a piłka często zmieniała właściciela. Oba zespoły próbowały wysoko odbierać piłkę, co zmuszało posiadających ją przeciwników do wybierania dalekich podań. W 9. minucie była pierwsza obrona bramkarza Vielgovii po głębokim wstrzeleniu z rzutu wolnego. W 15. minucie także goście oddali strzał z rzutu wolnego, ale w mur ustawiony przez Dawida Szczerbika.

Tuż przed półmetkiem w pierwszej połowie zanosiło się na pojedynek Tadeusza Kubiaka z bramkarzem, ale zakończenie ataku Czarnych okazało się zbyt pochopne. W 30. minucie ten sam zawodnik oddał już mocniejsze, ale również niecelne uderzenie. Pierwsza połowa przebiegła więc ze wskazaniem na Czarnych, ale bramkarz Daniel Morawski nie zmierzył się z wieloma strzałami celnymi.

Sędzia Jakub Sakowski miał co robić, ponieważ napomniał żółtą kartką sześciu zawodników - czterech gospodarzy i dwóch gości. Szkoda, że mecz walki nie obfitował w równie wiele sytuacji podbramkowych co męskich starć. Nadzieja była w tym, że wraz z nadejściem zmroku, a przede wszystkim ze zmęczeniem drużyn pojawi się więcej miejsca do atakowania.

Vielgovia miała największą szansę na rozstrzygnięcie meczu z rzutu karnego. Do jedenastki, przyznanej po wślizgu Vladyslava Tselovalnikova, podszedł kapitan i najlepszy strzelec zespołu Krzysztof Suwalski. Nawet zmylił już Dawida Szczerbika, ale oddał złe uderzenie ponad poprzeczką w bramce Czarnych.

Czarni mieli swoją szansę po wrzutce ze stałego fragmentu gry, którą zbyt delikatnie strącił Tomasz Sosnowski. W innej sytuacji Daniel Morawski musiał już pokazać umiejętności po strzale Tadeusza Kubiaka z kilkunastu metrów. Tak gospodarzom, jak i gościom nie wystarczyło jednak skuteczności do zmiany wyniku 0:0.

Po zdobyciu punktu Czarni pozostali na trzecim miejscu w tabeli za Zniczem Niedźwiedziem oraz Vielgovią Szczecin.

Kluby zremisowały ze sobą po raz trzeci w 15. spotkaniu. Za pierwszym razem było 1:1, a w Pucharze Polski doszło jeszcze do wygranej przez Czarnych serii rzutów karnych. Już we wrześniu 2022 roku stanęło na bezbramkowym remisie, tak samo jak w ostatnią niedzielę.

Czarni Szczecin - Vielgovia Szczecin 0:0
Czarni:
Szczerbik - Anele, Ceglarz, Dzesa (65' I. Nowak), Kubiak, Ochrymiuk (70' Artemenko) Paradowski, Tselovalnikov, Vitkovskyi, Volontyrets (62' Gellera)

PIERWSZY PUNKT NA HOŻEJ

04 listopada 2025

Oficjalna strona Czarnych Szczecin

GWIAZDKA CERTYFIKACJI PZPN:

PRZYJACIELE CZARNYCH:

PARTNERZY TECHNICZNI CZARNYCH:

PARTNERZY STRATEGICZNI CZARNYCH:

PARTNER GŁÓWNY CZARNYCH:

Wszystkie prawa zastrzeżone 
© Czarni Szczecin 2023