Po przerwie zimowej, Czarni II Szczecin wrócili do B klasy i od razu pokazali, że są gotowi walczyć o najwyższe cele. Pierwszym przeciwnikiem po wznowieniu rozgrywek był Pionier Szczecin, a mecz z nim zakończył się wynikiem 4:0.

Od pierwszych minut było widać ogromną determinację zawodników, którzy raz za razem tworzyli sytuacje podbramkowe. Szczególnie groźne były stałe fragmenty gry – rzuty rożne i wolne sprawiały obronie Pioniera sporo problemów. Jednak mimo wielu dogodnych okazji, zabrakło skuteczności, przez co na przerwę zespoły schodziły przy remisie 0:0.

W przerwie drużyna skupiła się na tym, jak przełamać defensywę Pioniera. I wcześnie po wznowieniu gry udało się to zrobić. Już na początku drugiej połowy precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego Modlińskiego trafiło na dalszy słupek, gdzie czekał Igor Masovets. Napastnik Czarnych zdołał na raty pokonać bramkarza rywali i wyprowadzić zespół na prowadzenie 1:0.

Masovets nie zamierzał na tym poprzestać – kilka minut później ponownie wpisał się na listę strzelców, podwyższając wynik na 2:0. Czarni kontrolowali mecz, nie pozwalając rywalowi na groźne kontrataki, a jednocześnie sami wciąż szukali kolejnych bramek.

Efektem tej przewagi były kolejne trafienia – tym razem Wiktora Adamka oraz Pawła Topija. Wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, ale zabrakło lepszej skuteczności w kluczowych momentach.

Cieszy fakt, że przez większość meczu Czarni w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku, prezentując dojrzałą i konsekwentną grę. Już za tydzień drużynę czeka kluczowe spotkanie z liderem GKS II Kołbacz. Będzie to prawdziwy hit kolejki!

Czarni II Szczecin - Pionier Szczecin 4:0 (0:0)
Bramki: Masovets 2 (51, 61), Adamek (72), Topij (83)
Czarni: Nowak - Klimko, Król (Pawlak), Pyrek (Hermański), Dziechciarz (Dzesa) - Bartczak (Stokop), Modliński, Długaszek (Janowczyk), Topij (Maksymenko) - Masovets, Adamek (Kozłowski)