To był długi weekend z meczami drużyn z akademii Czarnych, ponieważ pierwszy z nich został rozegrany już w czwartek.

Właśnie tego dnia młodziki młodsze zwyciężyły 6:1 z Chemikiem Police w lidze wojewódzkiej. Była to ich trzecia wygrana z rzędu. Do dwóch goli Kaczmarczyka po jednym dołożyli Rusak, Kowalski, Prucnal oraz Kruszewski.

Zespół od początku do końca meczu kontrolował wydarzenia na boisku. Czarni przewyższali przeciwników wyszkoleniem indywidualnym większości zawodników. Wciąż mają jednak rezerwy do uwolnienia, a ich celem jest dominacja na poziomie wojewódzkim.

Już w piątek w terenowej lidze młodzika Czarni zremisowali wysoko 5:5 z Iskierką Szczecin. Aż cztery gole w tym meczu strzelił Majdański, a jednego dołożył Kozak. Wystarczy rzut oka na wynik, żeby zobaczyć, że na boisku dużo się działo, a mocnych wrażeń nie brakowało.

Trampkarze nie zakończyli sukcesem wyprawy do Świnoujścia, w którym ponieśli porażkę z Prawobrzeżem. Po bardzo słabej pierwszej połowie, w której popełnili mnóstwo błędów w obronie, nawiązali walkę w drugiej części. Czarni pokazali lepsze oblicze, stworzyli sobie dużo sytuacji podbramkowych i zaprezentowali determinację w grze. Jedynego gola dla Czarnych strzelił Fabian Żyngiel.

Młodsze grupy z akademii tradycyjnie uczestniczyły w turniejach Pierwsza Piłka. Zaglądamy do żaków starszych, którzy odwiedzili Bolluś Szczecin. Po słabszym początku, spowodowanym brakiem koncentracji, drużyna zaczęła grać coraz odważniej i stwarzać coraz więcej sytuacji podbramkowych w meczach. Cieszyła chęć wysokiego odbierania piłki przeciwnikom, ale nie brakuje też elementów do poprawienia.

Z kolei orliki starsze gościły w Przecławiu i rywalizowały z takimi zespołami jak Football Factory, Hutnik Prawobrzeże, ISF Pogoń Barlinek oraz Salos Szczecin.