Emocjonujący mecz Juniorów młodszych i powrót na zwycięską ścieżkę.

W końcu się doczekaliśmy. Po długiej przerwie zimowej w końcu powróciliśmy na ligowe boiska i mogliśmy cieszyć się emocjami w pierwszym meczu rundy rewanżowej. Drużyna Juniora młodszego nie ma za sobą łatwego okresu przygotowawczego. Mała ilość sparingów sprawiła, że drużyna rozbiła się mentalnie. Ważnym elementem był wyjazd na obóz przygotowawczy do Niechorza. Tam drużyna na nowo się scaliła i potrafiła ponownie powalczyć o wspólny wynik. Po powrocie z obozu zarówno treningi, jak i sparingi wyglądały obiecująco, ale musieliśmy poczekać na weryfikację w meczu ligowym.

Pierwsza połowa meczu ze Stalą zaczęła się bardzo spokojnie. Głównie akcje toczyły się w środku pola co nie pozwalało na zagrożenie którejkolwiek bramki. Wynik otworzyli zawodnicy Stali którzy w 15 minucie meczu znaleźli drogę do naszej siatki. Już kilkukrotnie drużyna Juniora młodszego miała taką sytuację w poprzedniej rundzie, kiedy na początku meczu przegrywali. Zazwyczaj takie mecze kończyły się przegraną, jednak tym razem było inaczej. Zaledwie 8 minut później Czarni wyrównali za sprawą rzutu wolnego wykonanego przez Wysockiego. Pomimo ataków z jednej i drugiej strony w pierwszej połowie nie oglądaliśmy już bramek.

Początek drugiej połowy ciężko w jakikolwiek sposób opisać. W 5 minut zobaczyliśmy 4 bramki - nie wiem czy to nie zakrawa o jakiś rekord rozgrywek młodzieżowych, trzeba by było to sprawdzić! Wracając do meczu. Czarni wyszli na prowadzenie 2:1 w 52 minucie za sprawą Skobla. Minutę później było już 3:1 dla naszego zespołu, tym razem Woźny. Mogłoby się wydawać, że mecz już jest pod kontrolą, ale nic bardziej mylnego. W 54 i 56 minucie zawodnicy Stali wyprowadzili dwa skuteczne ciosy i ponownie mamy remis! To jednak nie był koniec emocji w tym meczu. W 61 minucie meczu ponownie Czarnych na prowadzenie wyprowadził Woźny. Chwilę po zdobyciu bramki z boiska musiał zejść Biernaczyk, który zobaczył od sędziego czerwoną kartkę. Nie przeszkodziło to jednak Czarnym w pokazaniu swojej wartości na boisku i do końca meczu udało się zdobyć jeszcze dwie bramki. Na 5:3 podwyższy Wysocki, ponownie z wolnego, a wynik w 85 minucie zamknął Skobel.

"Zespół zagrał dobry mecz. Byliśmy zespołem lepszym. Stworzyliśmy sobie dużo dogodnych sytuacji bramkowych, w któych powinny paść bramki. Przy prowadzeniu 3:1 popełniliśmy dwa proste błędy, które pozwoliły przeciwnikowi doprowadzić do stanu 3:3. Jest to dla nas cenna nauka, ponieważ przy prowadzeniu nie mogą nam się przydażać błędy pozwalające na odrobienie strat przez rywala. Na szczęście szybko odpowiedzieliśmy bramką na 4:3. Później nasz zawodnik dostał czerwoną kartkę i 20 minut musieliśmy grać w osłabieniu. Nie przeszkodziło to nam w strzeleniu jeszcze dwóch bramek" - Tak mecz podsumował trener Szyłko. 

 

Poniżej prezentujemy również fotorelację z meczu – oczywiście autorstwa Szymona Wysockiego!

 

Czarni Szczecin JM – Stal Szczecin 6:3 (1:1)

Wysocki 23’ 73’

Skobel 52’ 85’

Woźny 53’ 61’

Czarni: Ponichter – Keller, Skobel, Biernaczyk, Trociuk – Woźny, Hałaczek, Sadowski, Krawczyk, Wysocki - Dylewski

Zwycięstwo na start rundy wiosennej!

22 marca 2022

Oficjalna strona Czarnych Szczecin

SPONSORZY CZARNYCH:

PRZYJACIELE CZARNYCH:

PARTNERZY TECHNICZNI CZARNYCH:

PARTNERZY STRATEGICZNI CZARNYCH:

PARTNER GŁÓWNY CZARNYCH:

Wszystkie prawa zastrzeżone 
© Czarni Szczecin 2023