Wygrany mecz z Mierzynianką II Mierzyn w B klasie był ostatnim, w którym zobaczyliśmy Jarosława Bokszczanina na boisku w barwach Czarnych Szczecin. Jarek zawiesza buty na kołku. - W moim wieku trudno jest dogonić młodzież - mówi 48-latek.
Jarek był w tym meczu naszym kapitanem, a do pokonania przeciwnika z Mierzyna przyczynił się dwoma golami. Pierwszego z nich strzelił w 45. minucie, a drugiego w 82. minucie. Ciekawe, że Bokszczanin również wcześniejsze bramki w barwach Czarnych zdobywał przeciwko Mierzyniance. Raz jeszcze okazał się to szczęśliwy rywal.
Miłym gestem obu zespołów był szpaler, przez który nasz kapitan przeszedł z boiska na ławkę rezerwowych po około kwadransie meczu. Czarni dziękowali Jarkowi za blisko 2,5 roku spędzone w zespole.
- To była piękna przygoda, spełnienie młodzieńczych marzeń. Moje serce będzie do końca życia w kawałku czarne, a tą przygodę będę wspominał do końca życia - zapewnia, niestety, były już zawodnik Czarnych.
Dziękujemy za wsparcie i zaangażowanie. I choć nie zobaczymy już kolejnych goli Jarka dla Czarnych, to mówimy do zobaczenia, już w roli kibica.
GWIAZDKA CERTYFIKACJI PZPN:
PRZYJACIELE CZARNYCH:
PARTNERZY TECHNICZNI CZARNYCH:
PARTNERZY STRATEGICZNI CZARNYCH:
PARTNER GŁÓWNY CZARNYCH:
Wszystkie prawa zastrzeżone
© Czarni Szczecin 2023