Czarni Szczecin zwyciężyli po raz czwarty w sezonie A klasy i pozostają blisko czołówki w tabeli. W ostatnim fragmencie meczu, w grze jedenastu na dziesięciu, zapewnili sobie zwycięstwo 4:2 z ostatnim w lidze Wichrem Reptowo.

Do Reptowa pojechaliśmy po nieszczęśliwej inauguracji boiska przy Hożej. Porażka 1:2 z Rybakiem Trzebież była dopiero drugą w sezonie ligowym. W zestawieniu z Wichrem nasz zespół był faworytem - przeciwnik jest ostatni w tabeli, a dodatkowo nigdy w historii spotkań nie pokonał Czarnych.

Nie był to jednak prosty mecz. Czarni musieli trzy razy zdobyć prowadzenie, zanim zrobili to na dobre. Rozstrzygnięcie zapadło dopiero w końcówce czasu po wykluczeniu jednego z zawodników Wichra - Konrada Statecznego - z powodu drugiej żółtej i w efekcie czerwonej kartki.

Po raz pierwszy Czarni mieli przewagę od 3. minuty. W niej Tomasz Sosnowski główkował w narożnik bramki na 1:0. Wykorzystał dokładne dogranie w środek pola karnego z rzutu wolnego, które wykonał Vladyslav Tselovalnikov. Na tego gola odpowiedział Jakub Szubert strzałem na 1:1 w 28. minucie. Wykorzystał ponowione dośrodkowanie po rzucie rożnym.

W pierwszej połowie było dużo doliczonych minut, a wynikły one głównie z przerwy po zderzeniu Kacpra Sobieśniewskiego z Jakubem Szubertem. Ostatnia akcja, przed zmianą stron, dała Czarnym prowadzenie 2:1. Z podania solowo grającego Karola Lubińskiego skorzystał Vitalii Vitkovskyi i wkopał piłkę z bliska pod poprzeczkę.

Po przerwie taka sama porcja trzech goli. Jakub Szubert z Wichra okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem meczu, kompletując dublet. Dobił własne uderzenie, odbite od słupka, na 2:2. Utrzymanie tego kompromisowego wyniku utrudniła gospodarzom druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Konrada Statecznego w 71. minucie.

W rywalizacji jedenastu na dziesięciu Czarni zapewnili sobie zwycięstwo 4:2 strzałami Karola Lubińskiego i Vladyslava Tselovalnikova. Karol Lubiński zakończył wrzutkę Przemysława Ceglarza, którą przedłużył jeszcze Emmanuel Anele. Z kolei Vladyslav Tselovalnikov pokonał bramkarza gospodarzy kopnięciem z rzutu karnego.

W ten sposób Czarni zdobyli komplet punktów w meczu, w którym zmieniała się nie tylko sytuacja na boisku, ale również pogoda. W drugiej połowie przez Reptowo przeszło oberwanie chmury. A przed nami w tę niedzielę wyzwanie w postaci meczu ze Zniczem Niedźwiedź.
 

Wicher Reptowo - Czarni Szczecin 2:4 (1:2)
Gole dla Czarnych:
Sosnowski (3), Vitkovskyi (45), Lubiński (81), Tselovalnikov (90)
Czarni: Sobieśniewski - Sosnowski, Gellera, Ochrymiuk, Lubiński, Ceglarz, Vitkovskyi, Tselovalnikov, Anele, I. Nowak, Kubiak

NIE BYŁO ŁATWO Z MARUDEREM

13 października 2025

Oficjalna strona Czarnych Szczecin

GWIAZDKA CERTYFIKACJI PZPN:

PRZYJACIELE CZARNYCH:

PARTNERZY TECHNICZNI CZARNYCH:

PARTNERZY STRATEGICZNI CZARNYCH:

PARTNER GŁÓWNY CZARNYCH:

Wszystkie prawa zastrzeżone 
© Czarni Szczecin 2023