Podopieczni trenera Szyłki tym razem musieli uznać wyższość przeciwnika.
Niecałe dwa tygodnie temu rozgrywaliśmy zaległy mecz ze Stalą na naszym stadionie. W strugach deszczu to nasi Juniorzy młodsi nie pozostawili złudzeń dla przeciwników i pewnie wygrali tamten mecz 10:2. Tym razem było inaczej. Wynik można przypisać różnym rzeczą i sytuacją, które miały miejsce podczas meczu, ale na tym skupiać się nie będziemy. Jak to stwierdzili trenerzy Akademii - Skupmy się na rzeczach, na które mamy wpływ, więc skupiamy się na samym przebiegu meczu.
Pierwszą połowę meczu, podobnie jak we wcześniejszym starcie tych drużyn, lepiej zaczęli zawodnicy Stali. Już w 9 minucie meczu objęli prowadzenie. Czarni odpowiedzieli bramką Dylewskiego w 25 minucie meczu. Później zaczął się wzmożony czas braku koncentracji i indywidualnych kar dla naszych zawodników. W przeciągu 10 minut obejrzeliśmy czerwoną kartkę, otrzymaliśmy 10 minutową karę wykluczenia i straciliśmy 2 bramki. Do końca pierwszej połowy zawodnikom Stali udało się jeszcze zdobyć jedną bramkę. Efekt 4:1 do przerwy.
Druga połowa to całkiem inna twarz Czarnych Szczecin. Pomimo gry w 10 osób i niekorzystnym wyniku potrafili pokazać swoją wyższość nad rywalem. Sygnał do odrabiania strat dał w 47 minucie Dylewski. Swoją drogą ten zawodnik po zmianie pozycji na boisku daje dużo dobrego dla drużyny. Chwilę po tej bramce Stal trafiła na 5:2. Zaczęła się dominacja Czarnych, która została udokumentowana najpierw w 79 minucie za sprawą Wysockiego, a później w 82 minucie po samobójczym trafieniu obrońcy gospodarza. Na ostatnie 10 minut meczu mieliśmy więc sytuację jednobramkowego prowadzenia gospodarzy. Tą przewagę w 90 minucie zniwelował Wysocki. Radość z remisu nie trwałą jednak długo. Dokładnie minutę później, już w doliczonym czasie gry, Stal zdobyła bramkę na 6:5 i ustaliła wynik meczu. Jak potoczyłby się mecz, gdyby nasz zespół podszedł do niego z pełnym skupieniem od pierwszej minuty. Prawdopodobnie mecz zostałby wygrany, ale z takich spotkań też trzeba wyciągać wnioski, a tutaj wniosek jest jeden - pomimo przeciwności losu należy skupiać się na własnych umiejętnościach i je pokazywać na boisku.
Poniższa fotorelacja autorstwa Szymona Wysockiego!
Stal Szczecin - Czarni Szczecin 6:5 (4:1)
Dylewski 25' 47'
Wysocki 79' 90'
Samobój 82'
Wykluczenia: Skobel M. 40'
Czarni: Boroń - Skobel M., Skobel D., Sadowski, Krawczyk M. (46' Krawczyk W.) - Banasiak, Smarzyk - Wysocki, Hałaczek (46' Trociuk), Woźny M. - Dylewski (67' Biernaczyk)
SPONSORZY CZARNYCH:
PRZYJACIELE CZARNYCH:
PARTNERZY TECHNICZNI CZARNYCH:
PARTNERZY STRATEGICZNI CZARNYCH:
PARTNER GŁÓWNY CZARNYCH:
Wszystkie prawa zastrzeżone
© Czarni Szczecin 2023